Biedny ten nasz kraj. Bóg go bardzo doświadcza w tym roku.
Może my faktycznie jesteśmy narodem wybranym...do doświadczania zła?
Albo to nasze grzechy się skumulowały i teraz ciężka pokuta na nas spada....
Najpierw ciężka i długa zima, potem powódź a teraz wybory.
Same kataklizmy.