Ostatnio odczuwam drętwienie stawów rąk i nóg. Pewnie to coś reumatoidalnego tym bardziej ,że w młodosci chorowałam na zapalenie stawów.
Udałam się więc do doktora google…
A doktor zaczął jak zwykle: jest źle, będzie gorzej a może i najgorzej.
Zawsze z nim tak jest.Dzięki niemu już umarlam już jakies 20 razy.
No i czytam min. :
REUMATYZMU MOŻNA DOSTAĆ "OD WILGOCI".
Prawda. Precyzując - chodzi raczej o niekorzystne warunki bytowe (np. zimne, zagrzybione mieszkanie), które mogą być czynnikiem wyzwalającym choroby reumatyczne u osób mających do nich predyspozycje. Podobnie działa głód, zmęczenie, stres. Nie oznacza to, że reumatyk ma się bać "wody jak ognia". Krótkie przepierki bez przemęczania stawów mogą wręcz stanowić świetną gimnastykę rąk.
Basen też jest doskonałą gimnastyką na stawy...
I tak sobie siedzę i myslę...
Jak wilgoć moze szkodzić naszym stawom, przecież skóra ludzka jest nieprzemakalna. Przecież jak się kąpiemy nie naleje nam się woda do srodka...
Dlaczego więc buty skórzane przemakają?