Zastanawiałam sie co takiego jest w Bieszczadach...
Niby góry a nie góry.
W porównaniu z Tatrami to pagórki, ale spróbujcie tam wejść....
Bieszczady są inne pod każdym względem.
Nie można ich mierzyć naszą miarą.
Obowiązują tu inne standardy. Kilometr jest tu dłuższy, ludzie milsi i cierpliwsi,życie trudniejsze,standardy WC zupełnie inne.Kwaterunkowe też.
Cenowo jest tu taniej niż na Podhalu. Jest tu mniej turystów.Jest tu mniej autochtonów. Wszystkiego tu jest mniej. Jedynie lasów i górek tu nie brakuje.
Tak...Bieszczady oczarowały mnie i już myślę o kolejnej wyprawie, bo przecież wszystkiego nie zobaczyłam.
4 komentarze:
Witaj Kasiu, mam wrażenie,że to ta rozległość przestrzeni sprawia,że Bieszczady są takie trochę niezwykłe.Powietrze łagodniejsze niż w Tatrach, pachnie łąkowymi ziołami.Są mało zagospodarowane, brakuje schronisk, ale to też ma swój urok.Są miejsca przyprawiające o smutek, zwłaszcza te, w których są ślady spalonych zniszczonych przed wielu laty domostw. I szkoda,że tak mało cerkiewek można zwiedzić.Kiedyś jechaliśmy "cerkiewnym" szlakiem i tylko jedna była udostępniona do zwiedzania, bo właśnie była w remoncie.I fajnie jest nad Soliną, zwłaszcza gdy się ma dokumenty uprawniające do żeglowania, bo można wypożyczyć żaglówkę i pożeglować trochę. Wrócisz tam, to pewne.
Miłego, ;)
Trochę dziko i pięknie :)
Pozdrawiam cieplutko
wlasnie to chyba przestrzen,spokoj brak zabudowan, ulozona dzic,naturalnosc przyrody :)
Anabell-widzę że znasz Bieszczady dobrze. uważnie czytam co piszesz, by pobierać nauki na przyszłość.
Blog niedzielny- przestrzeń jest ...piękna. I jest tam tak cicho....
Gosiu- oj dziko tam. Może to już nie Dziki Wschód ale jest lekko dziko.
Prześlij komentarz