Te wakacje upłynęły pod znakiem deszczu.Zdążyłam jednak zaliczyć Pieniny.
Spłynęliśmy Dunajcem, wspięliśmy się na Trzy Korony,Sokolicę czy Wysoką.
Wąwóz Homole też już za mną. Zaliczony. Niezwykle urokliwy zresztą.
W Pieniny chyba już nie wrócę...Góry strasznie rozdeptane i w sumie w 2-3 dni można zaliczyć wszystkie atrakcje w okolicy.
Było miło, spokojnie i nawet udało mi się lekko spocić wdrapując się na Sokolicę.
Widok na przełom Dunajca wart był tego potu.
Polecam .
Kasieńko kochana...nie narzekaj wakacje miałaś wspaniałe! Zdjęcia przepiękne, brawo!!!! Pozdrawiam Cię skarbie i buziaczki zostawiam.
OdpowiedzUsuńano rozdeptane, bo jak sie przwija taka masa turystow to jak ma wygladac :) :) jeszcze tam nie bylam,ale kto wie ??? ech szkoda ze wakacje tak szybko mijaja a splyw gotowki w portfelu to tak jak splyw po dunajcu ;) ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam górskie klimaty:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
M.
Piękne widoki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
Oj spływ Dunajcem to wypływ gotówki, ale raz w życiu....
OdpowiedzUsuńSliczne sloniki
OdpowiedzUsuńhttp://koziolekhobby.blogspot.de/