Majówkę spędziłam w Żabnicy.
Niezwykle urokliwe miejsce.
Oczywiście celem nie było leżenie na tarasie domku a wypad w góry.
Tak więc wybraliśmy się na Słowiankę, Romankę i Rysiankę. Obok schronisko na Słowiance.
Przed nami Romanka. Idziemy i idziemy i końca nie widać.
Jako kolekcjoner drogowskazów i tym razem nie odpuściłam sobie.