Kasiu, trzymam kciuki, ale już wiem, że wszystko pójdzie dobrze!!!I już jestem z Ciebie dumna, że zachciało Ci się na "stare lata".Uśmiech na buzię przywołaj i broń!!!Miłego, ;)
Kasiu - dasz radę! Trzymam kciuki :-)
Obroniłam. :-)Teraz magisterka.
Gratulacje. W końcu jakieś oznaki życia na blogu.Mam nadzieję że kolejnym wpisem nie będzie "Jutro sądny dzień. Obrona pracy magisterskiej. Na starość mi się zachciało. W głowie pustka.":)
Kasiu, trzymam kciuki, ale już wiem, że wszystko pójdzie dobrze!!!I już jestem z Ciebie dumna, że zachciało Ci się na "stare lata".
OdpowiedzUsuńUśmiech na buzię przywołaj i broń!!!
Miłego, ;)
Kasiu - dasz radę! Trzymam kciuki :-)
OdpowiedzUsuńObroniłam. :-)
OdpowiedzUsuńTeraz magisterka.
Gratulacje. W końcu jakieś oznaki życia na blogu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że kolejnym wpisem nie będzie "Jutro sądny dzień. Obrona pracy magisterskiej. Na starość mi się zachciało. W głowie pustka."
:)