
- Lustereczko powiedz przecie kto jest najpiękniejszy na świecie?
-Tyś Kasieńko, ale…
-Żadnego ale!- krzyknęłam uderzając ręką w stół i zaczęłam się zwijać z bólu, bo właśnie wybiłam sobie mały palec.
- O cholera! (w oryginale było inaczej, ale nie chcę ranić uszu (oczu?) szanownego czytelnika.
Spojrzałam mu głęboko w oczy…i ujrzałam zmęczone oczy z opadniętymi powiekami, bezkształtną twarz i mnóstwo zmarszczek. Rozgarnęłam włosy. Między palcami coś mi zaskrzyło.
-Jeszcze do tego siwizna…eh!
-…ale…-lusterko usiłowało kontynuować .
-Cisza! Bo Cię potłukę! Albo nie, bo to nieszczęście.-rzekłam.
Tak naprawdę zobaczyłam w tym lusterku starą kobietę, której jakakolwiek uroda już dawno przeminęła, którą świat nazywa: „ w średnim wieku”.
Poczułam się bardzo stara. Stara fizycznie. Ciało już nie takie (wszystko zwisa) , włosy linieją, mózg mało plastyczny.
Czym jest starość?
Starość – z punktu biologicznego to schyłkowa część życia, w której owo schylanie następuje w wyniku przygniecenia starca przez ciężkie życie.
Starcy są najbardziej niedocenianą grupą społeczną ze względu na to, że mimo, że częstokroć są dość mądrzy, są dodatkowo brzydcy. A tego nie ścierpi opinia publiczna.
Mogli w końcu pomyśleć wcześniej i zamiast płacić ZUS zbierać na rozmaite zabiegi medycyny estetycznej, które zabezpieczyłyby ich przed byciem starym, brzydkim i obrzydliwym.
Moja opinia publiczna (czyli ja) tego właśnie nie może ścierpieć, że taka jest kolej rzeczy, że już lepiej nie będzie.
Pośród starców możemy wyróżnić kilka następujących kategorii:
1. Zadowolony z życia emeryt niemiecki lub japoński (rozpoznawany po niepasującej do powagi jego wieku radości życia i aparacie fotograficznym, na który długo mnie jeszcze nie będzie stać.)
2. Starzec polski, w tej kategorii występują podkategorie - jedna z nich to na pewno omawiana babcia w moherowym berecie, drugi to były żołnierz AK lub AL, dość związany z Polską, ale splamiony komunistyczną przeszłością (twoja wina, żeś uwierzył), na pewno ma bohaterską przeszłość. Wszyscy Polacy mają bohaterską przeszłość. Te opowieści o szmalcownikach to neożydowsko-masońsko-komunistyczno-marksistowski spisek.
3. Staruszkowie węgierscy. Na Węgrzech co 10 osoba kończy życie samobójstwem (sic!), więc ci, którzy przeżyli są szczególnie szczęśliwymi ludźmi i spędzają całe dnie na ławeczkach przed domami, pijąc węgrzyna/tokaj i jedząc salami. Rzadki przykład starca zawsze zadowolonego z życia.
4. Babcie ezoteryczne. Największa ofiara New Age. W młodości były hippiskami, z tym, ze było to dość dawno temu i ideały free love są już, delikatnie mówiąc, nie do osiągnięcia. Więc babcie zmieniły front. Zajęły się ezoteryką czytają Czwarty Wymiar, Wróżkę i inne tego typu, sieją zioła, mają rozpuszczone włosy, głoszą chodzenie boso (ale w ostrogach!) i zmuszają wnuki do jedzenia zdrowej żywności. Ćwiczą reiki, tai chi i Bóg wie co jeszcze. Gdyby żyły w średniowieczu spalono by je na stosie. Niestety żyją teraz.
Wracając do lusterka….
Już nie wystarczą zwykłe zwierciadła w pięknych ramach. Naukowcy, wynalazcy i inni nawet to potrafili zepsuć i wynaleźli MIRROR SCREEN .
Pełni ono podwójną funkcję: telewizora oraz lustra. To multimedialne zwierciadło działa na zasadzie podobnej do "lustra weneckiego". Po włączeniu, na tafli pojawia się obraz, który jakością dorównuje najnowszym ekranom technologii HD. Ogromnym jego atutem jest lustrzana powłoka, która sprawia, że w chwili wyłączenia tafla odzyskuje pełnowartościową, użytkową funkcję lustra.