wtorek, 8 czerwca 2010

Plany.

Jestem ostatnio bardzo zakręcona.Mój mąż rzucił hasło: jedziemy w Bieszczady? I teraz nie mogę się uwolnić od myśli natrętnych.
Zaczęłam zbierać mapki, przewodniki,czytać i planować trasę.Mam zamiar ją rozpisać niemal na każdy krok.Jestem jak opętana.
Obejrzałam mnóstwo zdjęć. Znalazłam narzędzie do tworzenia mapki topograficznej danego terenu (bym mogła zobaczyć czy się zmęczę).

W opętanie wciągnęłam rodzinę: siostrę, która pożycza plecak, menażkę,kompas ; córkę która szuka najlepszych połączeń.
Jeszcze trochę to potrwa, potem wrócę do żywych.

7 komentarzy:

Stardust pisze...

Oj tez tak mam jak gdzies jade:) Musze miec wszystko zaplanowane, zeby nic nie pominac, nawet planuje w jakich restauracjach chce jesc:))) No ale ja kocham jesc, co widac ;/ A podroze lubie planowac, bo nie chce, zeby po powrocie okazalo sie, ze czegos fajnego nie zobaczylam. W koncu zycia nie starcza i forsy za malo, zeby wracac w te same miejsca.
Bieszczady sa piekne, wiec na pewno bedziesz miala cudne wrazenia.

anabell pisze...

Kasiu, Bieszczady piękne, ale odległości spore, więc przede wszystkim bardzo dobre, wygodne buty i zapas plastrów, tych specjalnych
"Compeed".Są naprawdę świetne, do nabycia w aptece.Wiesz, Bieszczady maja taki swój niepowtarzalny zapach, pachną inaczej niż Tatry. Ja sobie nie wyobrażam niezaplanowanej podróży, więc doskonale Cię rozumiem.Życzę Ci wielu miłych wrażeń. Będzie fajnie, zobaczysz.

Anonimowy pisze...

Bieszczady - piękna sprawa :) i nie bądź na tyle szalona jak ja byłam, żeby połoninę Caryńską i Wetlińską przejść jednego dnia ;) bo po nich miałam już tylko ochotę na powrót do domu! jakbyś chciała mogę polecić fajną kwaterę w niezłej dziczy :) kejti

Kasia Boroń pisze...

Anonimowy-prosze o namiary.
Chce fajnych kwater i widoków.Ja dopiero w sierpniu chce jechać,ale chce porezerwować miejsca, zaplanować oglądanie, przeliczyć odległości.Nie byłam nigdy w Bieszczadach.Zawsze Beskidy.A to będzie odmiana.Mam wielkie plany.Jak coś juz konkretniej będe miała opracowane to napiszę.Proszę o rady.Wszelkie.
Wstępnie chcemy zacząć od łupkowa i dalej szlakiem niebieskim (granicznym)aż do Ustrzyk D.Jeśli nie dam rady zmienię plany.Byś moze zweryfikuję plany bo połoniny też chciałabym zobaczyc.

Anonimowy pisze...

Kwatera w której mieszkaliśmy w Przysłupie: http://www.bieszczady.net.pl/przyslup/ Rok temu cena noclegu o ile dobrze pamiętam to 45zł. Polecam wspinaczkę na połoninę Wetlińską, Caryńską, szlak na Tarnicę, Halicz i Przełęcz Bukowska - granica z Ukrainą. Życzę super udanego wypadu w dzicze bieszczadzkie :) pozdrawiam Kejti

Kasia Boroń pisze...

Dziękuję.

Anonimowy pisze...

och, a ja planuję wyjazd w Bieszczady od kilku lat i jakoś z różniastych przyczyn nie mogę go doprowadzić do skutku :( tak więc zazdroszczę CI bardzo i udanego wyjazdu życzę! :)