wtorek, 26 stycznia 2010

Roztargnienie.

Wiem,ze to juz było na różnych blogach,ale i ja muszę,bo to czego dokonałam dzi rano, przerosło mnie...
Star pisała niedawno o roztargnieniu...
zastanawiam się czy takie roztargnienie to wynik amnezji starczej, dziur w mózgu, czy może co gorszego...
Ostatnio roztargnienie, zakręcenie a moze gapostwo atakuje, jest w natarciu.
Cóż to dla mnie przejechać swój przystanek,bo akurat się zagapiłam na jaki budynek.Coż to dla mnie wpać pod busa, bo się polizgnęłam.Cóż to dla mnie rozsypać drobne na chodniku i Pan kierowca czeka aż pozbieram je i wsadzę swój zad do busa.
Czuję sie przez te sytuacje taka niesforna.
Dzi rano...o 5,00 rano wstałam i ubieram się...w pełnym rynsztunku już...zastanawiam się dlaczego przydeptuję sobie nogawki, przecież dopiero co podwijałam spodnie.
Ja patrze, a ja ubrałam spodnie mojego męża.To nic ,że przydługie,że w pasie odstają,że dziwne jakies...o mało w nich nie wyszłam.
Całą drogę do pracy myslałam o tym.
Nic tylko mam dziury w mózgu.

czwartek, 21 stycznia 2010

Podatki w chorym kraju.

Musialam to zacytować.Kolejny dowód jak chory to kraj. Niestety póki co muszę tu mieszkać.
W ramach marzeń o wyprowadzce, poszukuje kraju przyjaznego do zycia.Może jakie sugestie?


Gruby ma lęki (skarbowe)

- Marnie wyglądasz Gruby – powiedział Siwy.


- Kiepsko śpię ostatnio – poskarżył się Gruby. – Mam lęki skarbowe.


- Chyba stany lękowe – poprawił Siwy.


- Wiem, co mówię. Mam lęki skarbowe. Lękam się, że urząd skarbowy każe mi płacić podatek – wyjaśnił Gruby.

- Wszyscy płacimy podatki. Nie ma co się lękać – machnął ręką Siwy. – Lepiej wypić kufelek puszczańskiego, którego cena powiększona jest o podatek akcyzowy.


- Bagatelizujesz, bo nie masz świadomości, a ja świadomość powziąłem i teraz mam lęki – Gruby minę miał niewesołą – Czy wiesz na przykład, że taki Maciej Damięcki, który podarował swojego merolka na aukcję WOŚP będzie musiał zapłacić podatek? Nie tylko on zresztą.

- Poważnie? Przecież dał auto za friko. Sam czytałem.


- Wcale nie za friko. Sprzedał auto na aukcji, więc wykonał czynność cywilnoprawną i zarobił kasę. A skoro zarobił, to musi zapłacić podatek i to nie od wartości mercedesa, tylko ostatecznej kwoty wylicytowanej – powiedział Gruby.


- Co zarobił, jak wszystko poszło do Owsiaka? – zaprotestował Siwy.


- Zarobił i zrobił z pieniądzem, co uważał za stosowne, czyli przekazał fundacji, ale podatek musi zapłacić.


- Brzmi strasznie bez sensu – pokiwał głową Siwy.

- Pomyśl tylko stary, że za serduszko z numerem jeden, sprzedane za milion z kawałkiem, też ktoś musi zapłacić podatek – dodał Gruby.


- O matko jedyna – przeraził się Siwy.


- A teraz sobie wyobraź, ile fantów ludzie przekazali na różne licytacje. Od wszystkiego powinno się zapłacić podatek.


- O matko jedyna – powtórzył Siwy.


- A widzisz! Do tego wszystkiego powziąłem wiedzę z zupełnie innej beczki. Jak ci firma zafunduje szczepionkę przeciw grypie, to osiągnąłeś przychód i musisz zapłacić podatek – kontynuował Gruby.


- No co ty, podatek za szczepionkę? – oniemiał Siwy.


- Legalnie, bo to dodatkowa korzyść, kawałek pensji, tylko w płynie – obrazowo wytłumaczył Gruby.


- O Boże, a myśmy tydzień temu byli całym wydziałem z jaskini solnej – złapał się za głowę Siwy. – Czyli to też kawałek pensji, tylko w kryształku?


- Kumasz, bracie, kumasz – przytaknął Gruby – Jak sobie wyobraziłem, ile okazji na niezapłacenie podatku na mnie czyha, to mi się lęki skarbowe pojawiły. No, popatrz sam. Oddam krew, dostanę cztery czekolady. Mam zapłacić czy nie? Umyjesz mi samochód, jestem dwie dychy do przodu, płacę czy nie? Luśka pójdzie na mammografię fundowaną przez miasto. Dochód czy nie dochód? Mówię ci, stary, koszmar – zwiesił głowę Gruby. – Wszędzie widzę podatek i pracowników urzędu skarbowego.


- Eeee tam. Za dużo po prostu czytasz – pocieszył kumpla Siwy.


- Tak? To zobacz tylko, kto siedzi przy stoliku pod oknem?


- Kto? Nie poznajesz to mój sąsiad Aleksander Bo….. – Siwy się zawahał.


- Borzeczko, kierownik działu podatku dochodowego w tutejszym urzędzie skarbowym – dokończył Gruby teatralnym szeptem.


- Witam sąsiada – krzyknął radośnie w stronę Siwego Borzeczko. – Słyszeliście panowie nowinę? Podobno ktoś z naszego miasta przekazał na owsiakową licytację obraz Kossaka. Poszedł za pół miliona. Super. Ciekawe, kto to? Chętnie bym go poznał, uścisnął dłoń, pogratulował. Na kawę zaprosił. Taki gest.


- Zapewniam sąsiedzie, że to nie ja – błyskawicznie odpowiedział Siwy.


- Ani ja – dodał Gruby. A Aleksander Borzeczko do dziś zastanawia się nad ich gwałtowna ewakuacją.

Paweł Ławicki

środa, 20 stycznia 2010

Strefa mroku.

U mnie w Wolbromiu prąd jest.Wszystkie okoliczne wsie go nie mają już 11 dobę i brak nadziei.Komunikaty naszego Sztabu Kryzysowego nie napawają nadzieją.
Gdy jadę do pracy w polach widzę połamane słupy i nic się nie dzieje.Podobno energetycy non stop starają się przywrócić prąd.Chyba powinniśmy im wytoczyć procesy o straty moralne i jakies tam jeszcze.Oni chętnie naliczają nam odsetki choćby za jeden dzień opóźnienia w zapłacie rachunku.
Mało tego, podobno nasz pomysłowy Urząd Skarbowy wyruszył na łowy do wiosek bez prądu, bo jeśli nie ma prądu to i kasy fiskalne nie działają...więc jak sklepikarze po pipidówkach mogą chleb sprzedawać? A fe!Nie ładnie.Po lapach ich.Oszuci jedni!

Powiedzcie czy to nie chory kraj?

wtorek, 12 stycznia 2010

Armagedon.

Zamrugało i wcale nie zalotnie.Potem zgasło. I tak od soboty w nocy.Nie ma prądu, nie ma wody, nie ma ogrzewania.Czasem znika też zasięg z telefonów.Lodówka już się rozmrozila, w zlewie sterta garów czeka na lepsze czasy, gdy woda znów stanie się dostępna.Potrzeby należy zalatwiać w pracy i w szkole.W domu tylko lekki kaliber.

Odcięci od swiata żyjemy sobie w tym zapizdowie. No bo i sniegu u nas nie brak. Armagedon.

Jak łatwo załatwić nas i nasz cywilizowany swiat.
Siedzimy więc w ciemnosciach i pielęgnujemy życie rodzinne.Siedzimy i planujemy przyszłosć: za dwa dni to będzie TAK, za trzy dni to TAK, a za cztery nasze zdemoralizowanie sięgnie szczytu i zaczniemy się zjadać nawzajem. Potem następuje głębokie westchnienie: jak mało jestemy samowystarczalni, jak bardzo uzależnieni od prądu,od techniki,od wody w kranie, od elektrociepłownii.


Jestem swieżo po filmie 2012, więc katastroficznych mysli mam więcej.

piątek, 8 stycznia 2010

Strach się bać.

Zdarza mi się siadać na kanapie i tępym wzrokiem patrzeć w telewizor.Wczoraj jednak cos się wydarzyło.
Siedzę sobie, wiadomoci wieczorne wpadają mi jednym uchem , wypadają drugim.Nagle zadrżałam,żołądek mi scisnąl strach.Ewidentnie zaczęłam się czego bać.Tym razem wbiłam tępy wzrok scianę, zastanawiając się co to było.

Dzis juz wiem.Zacytuję więc Lady Pank:

Strach się bać
Ta demokracja to piękny stan
Bo w niej się każdy czuje jak pan
Bo w niej się każdy czuje jak gość
Póki go hołotą nie nazwie ktoś
A wolność słowa też piękna rzecz
I możesz krzyczeć, co zechcesz lecz
Lecz jest poza tym dobro i zło
Prokurator wytłumaczy ci to
Prokurator wytłumaczy ci to

Ref.
Strach się bać
Normalnie strach się bać
Nie ma jak
Przed demokracją zwiać

Ta demokracja to tęcza barw
Coś dla motyli nigdy dla larw
I deko mały kryje się cierń
W tej palecie dominuje czerń
Wolne wybory chyba to znasz
Co cztery lata do urny gnasz
Aż ze zdziwienia mięknie ci dziób
Wrzucasz kartkę i wybierasz …….
Wrzucasz kartkę i wybierasz …….

Ref.
Strach się bać
Normalnie strach się bać
Nie ma jak
Przed demokracją zwiać (x2)

Prokurator wytłumaczy ci to
Prokurator wytłumaczy ci to

Ref.
Strach się bać
Normalnie strach się bać
Nie ma jak
Przed demokracją zwiać (x2) Ta demokracja to piękny stan
Bo w niej się każdy czuje jak pan
Bo w niej się każdy czuje jak gość
Póki go hołotą nie nazwie ktoś
A wolność słowa też piękna rzecz
I możesz krzyczeć, co zechcesz lecz
Lecz jest poza tym dobro i zło
Prokurator wytłumaczy ci to
Prokurator wytłumaczy ci to

Ref.
Strach się bać
Normalnie strach się bać
Nie ma jak
Przed demokracją zwiać

Ta demokracja to tęcza barw
Coś dla motyli nigdy dla larw
I deko mały kryje się cierń
W tej palecie dominuje czerń
Wolne wybory chyba to znasz
Co cztery lata do urny gnasz
Aż ze zdziwienia mięknie ci dziób
Wrzucasz kartkę i wybierasz …….
Wrzucasz kartkę i wybierasz …….

Ref.
Strach się bać
Normalnie strach się bać
Nie ma jak
Przed demokracją zwiać (x2)

Prokurator wytłumaczy ci to
Prokurator wytłumaczy ci to

Ref.
Strach się bać
Normalnie strach się bać
Nie ma jak
Przed demokracją zwiać (x2)

Zabawa u Aty.


Ata na swoim blogu: http://hobbyata.blogspot.com/ chce na swoje urodziny (paradoks)dać nam prezencik. Zapraszam do zabawy.

poniedziałek, 4 stycznia 2010

Witam w Nowym Roku.

Witam.
Dziękuje za życzenia i liczne komentarze.
Wracam do żywych.W nowej pracy powoli dochodzę do siebie choć ciagle mam ogromnego stresa.:-)
Może uda mi się częsciej pisać na blogu i odwiedzać moich znajomych i przyjaciól.