piątek, 20 listopada 2009

Nadchodzi starość.

4,30. Dzwoni budzik. Siadam na brzegu łóżka i myślę :co za idiota włączył budzik?! Ja?
Siedzę tak na brzegu łóżka i czekam aż mój błędnik pozwoli mi na dalsze czynności. Poduszka przyciąga.Na tym etapie przyznam się do schizofrenii.Poduszka mówi do mnie:połóż swoją głowę.Jestem jeszcze ciepła.
Wraz z kołdrą zawiązały spisek.Szeptają mi do ucha: cieplutko, milutko tu u nas...
-Idźcie precz!
Powstaję z łóżka jak Feniks z popiołów i ...coś w biodrze strzyknęło, w krzyżu łupnęło,plecy bolą i chyba reumatyzm daje znać o sobie...
Powłócząc nogami zbliżam się do łazienki.Zapalam światło, rzut oka w lustro a tam potwór. Jakaś obca gęba patrzy na mnie mętnym wzrokiem. Jeszcze jedno szybkie spojrzenie w lustro a tam twarz pomarszczona, oczy podkrążone,włosy sterczą we wszystkie strony i mienią się czasem srebrem pomieszanym z burgundem, który nałożyłam w zeszłym tygodniu.
Tak wyglądają początki starości.Dopada mnie codziennie rano.

Starość – z punktu biologicznego to schyłkowa część życia, w której owo schylanie następuje w wyniku przygniecenia przez ciężkie życie.

Po czym ją poznać:
1. zmarszczki - mam
2. siwe włosy - mam
3. okulary - mam
4. laska -nie mam, dokupię.

Starcy są najbardziej niedocenianą grupą społeczną ze względu na to, że mimo, że częstokroć są dość mądrzy, są dodatkowo brzydcy.
Czy dlatego moje poszukiwania pracy są tak mało skuteczne?

Opinia publiczna lubi młode laski po 20-tce, 5 języków (do seksu oralnego?), 20 lat doświadczenia, długie nogi...

Mogłam pomyśleć wcześniej zamiast dziś jęczęć i zamiast płacić ZUS, zbierać na rozmaite zabiegi medycyny estetycznej, które zabezpieczyłyby mnie przed byciem starą, brzydką i obrzydliwą.

Wiem, wiem...miały być wczasy na emeryturze (reklamy II filaru) i to mnie skusiło.

Chciałam być jak zadowolony z życia emeryt niemiecki (rozpoznawany po niepasującej do powagi jego wieku radości życia i aparacie fotograficznym, na który długo mnie jeszcze nie będzie stać.)

Staruszek polski:
1. babcia w moherowym berecie,
2. były żołnierz AK lub AL, dość związany z Polską, ale splamiony komunistyczną przeszłością,
na pewno ma bohaterską przeszłość. Wszyscy Polacy mają bohaterską przeszłość. Te opowieści
o szmalcownikach to neożydowsko-masońsko-komunistyczno-marksistowski spisek.
3. moje pokolenie, pokolenie kolumbów rocznik 60, pokolenie bogatych emerytur z II filara.

Będziemy babciami ezoterycznymi. Jesteśmy największa ofiara New Age.
W młodości hippiski, z tym, że było to dość dawno temu i ideały free love są już, delikatnie mówiąc, nie do osiągnięcia.
Siejemy zioła (myślę o marihuanie zamiast choinki), nosimy rozpuszczone włosy, chodzimy w szpilkach, zmuszamy wnuki do jedzenia zdrowej żywności,ćwiczymy reiki, tai chi i Bóg wie co jeszcze.

W średniowieczu by nas spalono na stosie.

11 komentarzy:

Gosia pisze...

Gratuluje determinacji w walce z przyciąganiem - w stronę ciepłej poduszki. Ja chyba jestem za mało asertywna, bo po "obudzeniu" zanim zmienię poziom na pion, potrafi minąć nawet godzina, czego miałam dzisiaj przykład, a potem jeszcze na siedząco się bujam i powoli loguje do rzeczywistości.
Swoją drogą, to bardzo niehumanitarne, kazać wstawać komuś o 4:30

Anonimowy pisze...

hahahahhahahahahahah nie powiem ze nie masz racji hahahahah,mnie to czasami tez dopada,plus nowe choroby ktore swiadcza o tym ze do najmlodszych juz sie nie nalezy,czasami mam ochote wszystkie lustra powyrzucac hahahahahaha

Kasia Boroń pisze...

Starzejemy się i to naturalna kolej rzeczy. Nie mam kompleksów z tego powodu, ale jakos mi przykro....

Anonimowy pisze...

Kasiu - podchodze do takich nieuniknionych faktow spokojnie bo jakie jest inne wyjscie? Zycie dzieli sie na pewne etapy i my przezywamy kolejny, innych tez to czeka. Rowniez wstaje o takich niewiarygodnych godzinach (dzis 3 rano) chociaz nie pracuje. Glupie, niepotrzebne, widocznie niodlaczna czesc starszego wieku. Serdeczne pozdrowienia!
Margo4

Kasia Boroń pisze...

Ale popatrzcie jaki my jesteśmy staruszki....blogi, kompy...nowoczesne jesteśmy.Czasem czuję się dzieckiem tylko fizyczność już nie ta. Dziękuję Margo4 za odwiedziny.

ART-D pisze...

To dziwne moja poduszka też tak rankiem do mnie mówi ;P

Ezieta pisze...

Kasiu, do mnie to nie tylko poduszka gada, cale lozko wrzeszy-NIE WSTAWAJ!!!!
Ja tez patrze na swoje siwe wlosy, zmarszczki i okulary, do ktorych nijak nie umiem sie przyzwyczaic, nigdy ich nie mam pod reka, gdy potrzebuje...
My jestesmy nowoczesne 40-tki.I powinnysmy byc dumne z siebie, ze mozemy sie realizowac.A zmarszczki? kazdy ma, nawet wybotoksowany..jak nie teraz to za pol roku. Gdy botoks przestanie dzialac.

Ata pisze...

O 4:30 to nawet miss świata wygląda jak kaszalot!
Toż to pora dla piekarzy!
A co do starości - jestem starsza od Ciebie i pewnie z wymienionych przez Ciebie atrybutów tegoż wieku mam wszystkie akcesoria ;-)
Średnio mnie to martwi.
Chociaż czasem chciałabym mieć lat mniej.
Niedużo... Tak z 10...
Ale rozum to ten co teraz ;-D

anabell pisze...

Moja Kochana, wstajesz o niechrześcijańskiej porze, to co się dziwisz błędnikowi?O tej godzinie to nawet w wieku 25 lat wyglądałam jak sterana dziwka nad ranem. I ciesz się,że Cię jeszcze coś boli i strzyka- bo gdy rano się obudzisz i nic Cię nie zaboli, nie strzyknie i nawet w głowie się nie zakręci- to będzie znaczyło, że Twój mąż jest już wdowcem.
Miłego, :)

Stardust pisze...

Do mnie tam lozko nie gada;/ ale do mnie w mojej obecnosci to malo kto/co gada. No boja sie i slusznie:))) Mam wszystkie wymienione przez Ciebie atrybuty starosci, lacznie z laska (chwilowo) i jestem dumna. Uwielbiam ten wiek!!!! Nareszcie moge sobie klac do woli i nikt nie ma mi prawa powiedziec, ze to nie wypada bo go opierdole:)) Kocham moje siwe wlosy, juz od 3 lat nie maluje, torche mi sie nudzi, ale za kazdym razem jak wspomne mojemu fryzjerowi o malowaniu to mowi "ja tego nie zrobie, bo masz piekne wlosy" Wiec nie robie. Niewykluczone, ze mi jeszcze kiedys odbije i pomaluje, a potem bede wsciekla, bo beda musialy odrosnac. Ale ja nieobliczalna bywam.

Kasia Boroń pisze...

Uśmiałam się z Waszych komentarzy.Dziękuję. Tak jak Ata chciałabym mieć z 10 lat mniej, bo juz sprawności zaczyna brakować. Chyba jakaś gimnastyka by się przydała....Fak, to dobre lata.Jeszcze człek zdrowy, dzieci duze,jedno juz prawie samodzielne.Chłop jeszcze wytrzymuje...