piątek, 20 lutego 2009

Anoreksja, bulimia....




Pewnien lekarz stwierdził kiedyś,że jestem anorektyczno-bulimiczna.Oburzyłam się bardzo. Pobiegłam do lusta. Moje 70 kg nie wyglądało na anoreksję. Bulimia? Przecież nie wymiotuję! Kocham jeść!Żal by mi było zwrócić jedzonko.
Jednak słowa lekarza utkwiły mi w pamięci.
Ja bulimiczno-anorektyczna? Dowcip jakiś.
Wszystko to są zaburzenia łaknienia.Dochodzi tu jeszcze jedno:przymus nadmiernego jedzenia, które najbardziej pasuje do mnie.

Osoby dotknięte tymi chorobami mają obsesję na punkcie własnej wagi. Towarzyszą temu stany depresyjne, poczucie wyobcowania, bezsilność, niepokój.

Jadłowstręt psychiczny, czyli anoreksja jest rozpoznawana przez lekarzy jako choroba psychiczna.
Wśród przyczyn jadłowstrętu można wymienić:
- przekonanie o zbawiennym wpływie na zdrowie specjalnych eliminacyjnych diet,
- identyfikacja ze sławną modelką, czy aktorką stosującą dietę ,
- presja środowiska, jak to ma miejsce na przykład w szkołach baletowych,
- krytyczna uwaga kogoś z otoczenia chorego dotycząca jego rzeczywistej nadwagi.
Utrata łaknienia, narastający wstręt do jedzenia oraz próby wmuszania w siebie posiłków świadczą o utracie kontroli nad jedzeniem. To właśnie miejsce wyznacza kliniczną granicę zdrowia i choroby; granicę, która za którą kończy się odchudzanie, a zaczyna anoreksja.

Rozpoczyna się wszystko niegroźnym odchudzaniem, potem w sposób niezauważony przyjmuje kliniczną postać samobójczego zagłodzenia się.
Ciało, myśl i dusza ...wszystko krąży wokół zabiegów pomniejszające masę ciała.
Zmniejszają się systematycznie racje pokarmowe, część produktów zostaje całkowicie wyeliminowana.
W zaawansowanym etapie anoreksja osłabia wydolność fizyczną. Anoreksja powoduje też unikanie spotkań , wycofanie z ulubionych zajęć i obowiązków. Spadkowi masy ciała towarzyszy lęk przed nadmiernym spożywaniem pokarmu, co prowadzi do depresji.
W ostatniej fazie choroby następuje całkowita utrata apetytu i uczucia głodu, towarzyszy jej znaczny spadek masy ciała, a osoba chora nadal twierdzi, iż jest za gruba.
W wyniku głodowania często następują poważne powikłania, takie jak:

• Widoczna utrata ciężaru ciała;
• Zanik miesiączkowania
• Uczucie zimna,
• Zwolnienie akcji serca
• Niedokrwistość
• Obniżone ciśnienie krwi
• Zwolnienie oddechów
• Zasinienie dłoni i stóp
• Obrzęki dłoni, stóp i twarzy
• Meszek na skórze
• Sucha, łuszcząca się skóra
• Kruche łamliwe włosy na głowie
• Wypadanie włosów w dole pachowym
• Trudności z zasypianiem i przesypianiem
• Wzdęcia
• Zaparcia
• osteoporoza
Przede wszystkim jednak anoreksja wpływa na psychikę człowieka, ponieważ powoduje:
• Drażliwość i zmienność nastrojów
• Nieadekwatne spostrzeganie kształtu i ciężaru ciała
• Społeczna izolację
• Powrót do dziecięcych zachowań / wtórny infantylizm /
Najczęściej anorektyk zaprzecza istnieniu choroby, w jego umyśle tkwi myśl, iż musi się odchudzać, ponieważ jest za gruby.

Bulimia- występuje często jako następstwo anoreksji, ma podobne podłoże psychiczne, lecz inne objawy. Polega na zjadaniu potężnych ilości pokarmu oraz pozbywaniu się go w nienaturalny sposób. Prowokowane w bulimii wymioty lub/i zabiegi przeczyszczające wywołują uczucie lekkości i podwyższają nastrój aż do euforii, przyspieszając równocześnie procesy redukowania ciężaru ciała.
W zaawansowanym stadium bulimia powoduje zaburzenia funkcjonowania przewodu pokarmowego utrudniające lub uniemożliwiające samoistne wypróżnianie, pogłębiając tym samym uzależnienie od środków przeczyszczających.
U chorych występują powtarzające się epizody objadania się.
A.Charakteryzują się:
• zjadaniem w krótkim okresie czasu ilości jedzenia większej, niż przeciętna zjadana przez przeciętnego człowieka w podobnych okolicznościach
• poczucie utraty kontroli nad jedzeniem w czasie trwania epizodu objadania się.
B. Powtarzają się nieprawidłowe zachowania mające na celu uchronienie się przed wzrostem wagi - takie jak prowokowanie wymiotów, nadużywanie środków przeczyszczających czy intensywne ćwiczenia fizyczne
C. Epizody objadania się oraz niewłaściwe zachowania objawiają się minimum dwa razy w tygodniu w okresie przynajmniej trzech miesięcy.
D. Samoocena jest pod przesadnym wpływem kształtu sylwetki oraz wagi ciała.
E. Zaburzenia nie występują jako "przerwy" w anoreksji.
Specjaliści w dziedzinie zaburzeń odżywiania się dzielą pacjentki na dwie grupy:
1. ”podtyp przeczyszczający się”- są to kobiety, które po okresach przejadania się stosują wymioty i środki przeczyszczające
2. ”podtyp nie przeczyszczający się”- kobiety, które ograniczają ilość przyjmowanego pokarmu ( aż do głodówki) między okresami przejadania się lub wykonują wyczerpujące ćwiczenia, ale nie prowokują wymiotów ani nie nadużywają środków przeczyszczających.

Bulimicy mają problemy emocjonalne, na które nakładają się codzienne sytuacje stresowe w rodzinie. Najpierw są dumni, że potrafią kontrolowac wagę, potem wstydzą się napadów obżarstwa. Lęk przed brakiem kontroli nad tymi napadami, a w późniejszej fazie wymiotami, staje się przyczyną depresji i niskiej samooceny.

Skutkami bulimii są:
• zmęczenie
• ospałość
• dyskomfort w jamie brzusznej
• zaparcia
• nieregularne miesiączki lub ich brak
• sucha skóra
• zgrubienie skóry palców
• uszkodzenia tylnej ściany gardła i przełyku aż do przerwania jego ciągłości
• rozstępy skórne wynikające z wahań wagi
• opuchnięcie twarzy
• biegunki i zaparcia wynikające z nadużywania środków przeczyszczających
• bóle głowy, mięśni, gardła.
• rozciągnięcie do znacznych rozmiarów żołądka
• osłabienie serca, wątroby i układu pokarmowego
• uszkodzenie szkliwa zębów (wyszczerbienia, nierówności)
• zły nastrój
• niechęć do samej siebie
• napięcie
• stany depresyjne
• niepokój
• poczucie wstydu, upokorzenia, poczucie braku kontroli nad własnym życiem
• psychiczne uzależnienie sie od wymiotowania, środków przeczyszczających czy odwadniających.

Wewnętrzny przymus nadmiernego jedzenia polega na niekontrolowanym objadaniu się. Zjawisko to jest powszechne u osób otyłych i występuje głównie u dziewcząt.
Emocje wywołują u tych osób głód. Kiedy czują smutek, złość czy strach, odczuwają wewnętrzny przymus i nie mogą oprzeć się chęci zjedzenia słodkiej bułeczki lub ciastka. Gdy czują się bezwartościowe i samotne, wypełniają pustkę jedzeniem. Rozwiązuje to ich problemy, gdyż koi psychiczny niedosyt. Gdy zaczynają jeść, tracą panowanie nad sobą i nie mogą przestać. Potem pojawia się poczucie winy i wstydu. Sięgają wówczas po coraz to inne diety, co uruchamia proces destrukcji. Jednak podczas stosowania diety nic nie pomaga uspokoić niezadowolenia z siebie i otoczenia. Dlatego też osoby te szybko przerywają odchudzanie. To z kolei jest odczuwane jako wewnętrzna porażka, więc aby zagłuszyć te uczucia, trzeba się najeść. W ten sposób koło się zamyka.
Przyczyną nadmiernego jedzenia są więc problemy psychologiczne, takie jak: nieradzenie sobie z silnymi emocjami, stresem, stanami depresyjnymi.
Objawy wewnętrznego przymusu nadmiernego jedzenia to
• objadanie się dużą ilością wysokokalorycznego pożywienia,
• bezskuteczne przerzucanie się z jednej diety na drugą,
• ograniczanie jedzenia w towarzystwie innych ludzi (co jednak nie powoduje spadku na wadze),
• wycofywanie się z życia towarzyskiego
• unikanie zajęć fizycznych ze względu na zakłopotanie z powodu własnej wagi i sylwetki,
• coraz większe zmęczenie i brak energii.

W powyższym każdy znajdzie coś z siebie.Dobrze jak znajdzie i się zastanowi, gorzej jak znajdzie i się nie utożsami.
Wniosek:
odchudzanie jest niebezpieczne, łatwo popaść w skrajność.

Czy jestem bulimiczno-anorektyczna? TAK.
Mam coś z jednej i drugiej osobowości. Dziś waże 76 kg, mam dużą nadwagę i w głowie znów rodzi się pomysł odchudzania. Tyle,ze moje odchudzanie potrafi doprowadzić do totalnego niejedzenia przez np. miesiąc, potem następuje atak żarłoczności.Wyrzuty sumienia. Nie wymiotuję, wezmę coś przeczyszczającego.W końcu schudnę. Potem zrobię pizzę i ciasto i pyszny obiad i zaczyna się jedzenie wiecej niż powinnam.Tyję, tyję. Gdy ubrań już nie mam, zaczynam odchudzanie.
Co ciekawe: mam ubrania na sylwetkę 62 kg i 75 kg i na 85 kg. Nie wiadomo nigdy w którym sezonie jak będę wyglądać.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

to poważny problem, z którym ciężko jest sobie poradzić. U mnie to sinusoida, są okresy, gdy jem normalnie i wszystko jest o.k., ale później są okresy te gorsze, jeśli chodzi o spożywanie pokarmów

Kasia Boroń pisze...

Choć nie czuję się anorektyczką czy bulimiczką u mnie tak jest z wagą.Pewnie za sprawą jedzenia bądź nie.Potrafię zjeść słonia by miec wyrzuty sumienia i nie jeść przez parę dni.Potem znów słoń. To zaburzenia jedzenia.Niestety.Prosta droga do czegoś gorszego.

Anonimowy pisze...

Bulimia anorektyczna...pozeram wielki ilosci pokarmu a po kilkunastu minutach biegne do lazienki i zwracam ...bledne kolo...dwa lata ...dol psychiczny, za gruba, za brzydka ,niewystarczajaco dobra ...bol i lzy...
tyle razy chcialam komus powiedziec...brakuje mi odwagi...nie umiem wolac o pomoc...